Aktualności

PODSUMOWANIE DNIA 5 SIERPNIA

Chciałoby się powiedzieć, że słońce wstało, ale… wcale go nie było widać. Na szczęście deszcz się wypadał do godziny szóstej, a słońce niedzielą rozleniwione do pracy nie wstało. 

Tak więc o bardzo rześkim poranku ruszyliśmy do kolejnego „szczytu” pielgrzymki – do Gniezna. Po drodze tradycyjne, oczywiście, śniadanie w Oborze, nie do przejedzenia, przesmaczne, przeobfite (czyli wciąż idziemy, jemy, dziękujemy). Przed gnieźnieńską katedrą przywitał nas bp. Edward Dajczak oraz nowy proboszcz katedralnej parafii ks. kanonik Przemysław Kwiatkowski. Po wspólnym (również tradycyjnym 😉) zdjęciu najważniejszy moment dnia – Eucharystia. Tak jak śpiewaliśmy w pieśni na wejście, jest to „czas na krawędzi wieczności”, i od tego właśnie bp Edward zaczął swoją homilię. Kościół żyje Eucharystią. Jeżeli mamy stawać się Kościołem, trzeba nam Ducha św. Jak apostołom, którzy do Jego zesłania żyli w Starym Przymierzu, Duch św. daje nowy horyzont, wprzęga nas w budowę Kościoła Bożego. Dziś, gdy nam się zdaje, że Kościół traci wyznawców, zapominamy, że samo wychowanie w tradycyjnej rodzinie katolickiej nie wystarczy, potrzebna moc Ducha. Idziecie drogami katolickiej Polski, mówił ksiądz biskup, i widzicie, jak wszystko się rozwala. Ale nikt, kto na was patrzy, nie może powiedzieć, że Boga nie ma. I tu wchodzimy w drugi wymiar pielgrzymki – Bóg jako nasza rodzina. Czas pielgrzymki może być cudowną lekcją, w trudzie pielgrzymowania z braćmi i siostrami zapominamy o sobie. Wrócimy odmienieni – zapewnił na koniec ks. biskup.
Po Mszy św. oczywiście obiad w CEF przy gnieźnieńskim seminarium. Obiad ten też jest swoistym fenomenem, bo jest on wspólnym dziełem wszystkich gnieźnieńskich parafii. One tym samym włączają się w naszą pielgrzymkową wspólnotę.
Gniezno jest miastem, w którym, na szczęście nieliczni, pielgrzymi nas opuszczają, ale za to powitaliśmy wielu nowych. Nasza grupa powolutku się rozrasta. Ponieważ nadal słońce leniuszkowało, Gniezno opuściliśmy w deszczu. Nasz Ojciec jednak nad nami czuwa i na postojach zawsze było bezdeszczowo 😊. W dobrych humorach, i już częściowo w promieniach słońca, dotarliśmy do Witkowa. To był dobry dzień. Dziękujemy Ci, Panie!

Inne pielgrzymki

© Piesza Pielgrzymka diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej
Wykonanie: Strony www Słupsk