Aktualności

PODSUMOWANIE DNIA 2 SIERPNIA

Idziemy, jemy, dziękujemy, idziemy, jemy, dziękujemy, czyli drugi dzień naszego pielgrzymowania. Niesamowicie wypoczęci dzięki gospodarzom salezjańskiej parafii w Pile (sonda ks. Mateusza wykazała, że nikt nie spał na karimacie) dzień ten rozpoczęliśmy Mszą św. prymicyjną



– odprawiło ją trzech neoprezbiterów: Mateusz Krahl, Cezary Słapik i Karol Adamuszek. W homilii ks. Karol zwrócił uwagę na to, że dzięki temu, że Bóg ma serce, staje się nam bliski, żywy, mamy pewność, że nas kocha. Mamy z niego czerpać, uczynić Go Panem swego serca. Przypomniał też słowa św. Jana Vianneya: „Kapłaństwo jest umiłowaniem serca Jezusowego”, które uczynił niejako mottem swojego kapłaństwa. Boskiemu sercu powierzył nasze pielgrzymowanie. Do słów ks.  Karola nawiązał też ks. proboszcz, przypominając też, że dziś wspominamy bł. Augusta Czartoryskiego, którego postawił za wzór nowo wyświęconym księżom.

Wdzięczni za gościnność wyruszyliśmy w drogę. Miłosierne chmurki przesłoniły słońce, by nie przypalało naszych nosów, dlatego mimo że etap o wiele dłuższy od wczorajszego, maszerowaliśmy raźnie i dziarsko. Tradycyjny polski obiad (schabowy) i włoska kolacja (makaron) dopełniły całości. Nie wspominając o pierwszej na tej pielgrzymce belgijce. Wcześniejszy, poobiedni mecz siatkówki, później energiczny taniec są dowodem na to, że pielgrzyma nic nie złamie i niczym dla niego są zmęczone nogi.

Apel wieczorny w kościele pw. św. Floriana, po nim prawdziwie wspólnotowy nocleg (sala gimnastyczna chodzieskiej szkoły) zakończyły kolejny etap pielgrzymki. Chwała Panu!

Inne pielgrzymki

© Piesza Pielgrzymka diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej
Wykonanie: Strony www Słupsk