Aktualności

PODSUMOWANIE DNIA 12 SIERPNIA

Wielkimi krokami zbliża się koniec pielgrzymki. Jutro już jasna Góra, dziś Górka Przeprośna. U jej stóp przywitał nas ks. bp Zbigniew Zieliński. Przed Mszą św. rachunek sumienia, spowiedź św., wzajemne przeproszenie…

Przed nami najkrótsza noc pielgrzymkowa, pobudka o 3.00 i kierunek Jasna Góra!



Mszy św. przewodniczył ks. biskup, który na wstępie podziękował wszystkim pątnikom, podkreślając zwłaszcza tych zaangażowanych w przygotowanie i prowadzenie pielgrzymki. W swej homilii, odnosząc się do Ewangelii o zesłaniu Ducha św., podkreślił analogię nie tylko do sakramentu bierzmowania, jaki otrzymaliśmy, ale i do naszej pielgrzymki. Duch św. najpierw apostołów, teraz nas uzdolnił do mężnego wyznawania wiary. Obdarzył nas swymi darami, byśmy odkryli, jak niezwykłą godność wszczepia w nas Pan Bóg. Jest to szczególnie istotne dziś, gdy większość z nas, zwłaszcza ludzi młodych, ma niskie poczucie własnej wartości, mimo że często próbuje to zakrzyczeć. Stąd depresje, lęki, zwłaszcza lęk przed założeniem rodziny. Bo nie można drugiemu człowiekowi dać czegoś, czego sami nie mamy. Potrzebna nam pokora i stanięcie w prawdzie. Ks. biskup zachęcał, byśmy głębiej odkrywali to, kim jest każdy z nas.

Najważniejszymi darami są jedność i pokój. W dobie setek kontaktów w telefonach, skrzynkach mailowych – brakuje prawdziwych więzi. Człowiek jest samotny. Dlatego ważne jest budowanie więzi, jedności, której owocem jest pokój. To, jak po wybuchu wojny na Ukrainie przyjęliśmy miliony uchodźców, pokazuje potencjał naszych serc.

Na koniec bp Zbigniew porównał nasze życie do pielgrzymki. Gdy wyruszaliśmy ze Skrzatusza, żegnało nas wielu bliskich i znajomych. Na Jasnej Górze też będziemy radośnie witani, najtrudniej jest w środku, wtedy pojawiają się kryzysy. Tak też jest w naszym życiu – najtrudniej w jego środku, gdy pochłaniają nas sprawy doczesne, a zaczyna brakować czasu i miejsca dla Boga. Znajdujemy usprawiedliwienie. Otrzymaliśmy jednak Ducha św.,  On nas umacnia do mężnego wyznawania wiary.

Po Mszy św. po raz pierwszy na Górce Przeprośnej, dzięki wielkiemu sercu Niny, Agnieszki, Zygmunta i Jana, zjedliśmy pyszne śniadanko, gorący żurek z kiełbaską. Nie zabrakło i kawy. Posileni na duchu i ciele ruszyliśmy w stronę Jasnej Góry, a z nami ks. biskup, który wygłosił konferencję rozwijającą myśl z homilii.  Wrócił do analogii: pielgrzymka – życie, którego „środek” często oddala nas od Boga. Nad tym powinniśmy pracować, wypełniać ten środek, korzystając z darów Ducha św.

Kolejne etapy doprowadziły nas na obiad do Mokrej – miejsca pamiętnej, zwycięskiej bitwy, jaką 1 września 1939 r. stoczyło polskie wojsko, niszcząc 100 niemieckich czołgów. Ostatni pielgrzymkowy obiad przy zabytkowym kościółku, ostatnie „idziemy, jemy, dziękujemy”. Ostatni apel pielgrzymkowy, tym razem w szkole, w której nocujemy. Wyrażamy wdzięczność Bogu, Maryi, sobie wzajemnie. Dyrektor podziękował wszystkim zaangażowanym w organizację pielgrzymki, my zaś jesteśmy wdzięczni księdzu dyrektorowi Marcinowi, że nam to pielgrzymowanie umożliwił, zorganizował, ułatwił 😊

Inne pielgrzymki

© Piesza Pielgrzymka diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej
Wykonanie: Strony www Słupsk