Aktualności

Dzień dziewiąty

9 sierpnia 2022r.
Koźminek-Błaszki
dzień dziewiąty



Dziś jeden z najkrótszych etapów – byliśmy chyba jedynym miejscem w Polsce, gdzie cisza nocna trwała do siódmej rano 😉
W Koźminku po Eucharystii parafianie przygotowali dla nas obfite śniadanie.
Niemal połowę czasu zajmują nam postoje, zatem na trasie zwiększona intensywność – konferencje, różaniec, koronka, nowenna. Dziś konferencje w grupach prowadzili przewodnicy, a wszyscy wysłuchali świadectwa młodego pielgrzyma – Kamila.
Tak naprawdę to jeden z najcięższych dni – obfite śniadanie w Koźminku, obiad w Stawie (mieszkańcy nie mają litości, prześcigają się w pomysłach jak dogodzić naszym podniebieniom) i oczywiście kolacja w Błaszkach. Obalamy kolejny pielgrzymkowy mit – idź na pielgrzymkę – schudniesz 😉
Skoro (jak mawia jeden z naszych kapłanów) „na pielgrzymce ciągle jemy” dziś kilka słów na temat pielgrzymkowego żywienia. W czterdziestoletniej tradycji naszej pielgrzymki statystycznie najczęściej byliśmy goszczeni i żywieni przez Gospodarzy, którzy zapraszali nas na posiłki i noclegi. Ale był czas, że trzeba było zabierać ze sobą konserwy, żeby móc samemu sobie przygotowywać posiłki.  Zdarzały się lata i grupy, które zabierały ze sobą kuchnię polową i gotowanie odbywało się na trasie.  Szczególnym pod tym względem był ubiegły rok, kiedy to ze względu na sytuację pandemiczną nocowaliśmy wszyscy w szkołach. Korzystając z dobroczynności Gospodarzy, którzy ofiarowywali nam jedzenie, nasi kucharze mieli zdecydowanie mniej pracy, jednak zdarzały się dni, kiedy to na ich barkach spoczywała troska o nasz wspólny stół. Można zaryzykować tezę, że zasadniczo na PPKK nikt nie chodzi głodny 😉

Inne pielgrzymki

© Piesza Pielgrzymka diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej
Wykonanie: Strony www Słupsk